Park Wodny w Świeciu – tak będzie nazywał się zmodernizowany basen. Otwarcie zaplanowano na pierwszą połowę stycznia.
Skąd taka nazwa?
- Bo dzięki oferowanym atrakcjom będzie to znacznie więcej niż zwykły basen, ale nieco mniej niż aqua park – wyjaśniał podczas konferencji prasowej Tomasz Keller, prezes gminnej spółki Vistula-Park Świecie, która będzie zarządzać obiektem.
Tomasz Keller, prezes Vistuli-Park Świecie
A atrakcji rzeczywiście będzie sporo: oprócz głównej niecki, basen dla dzieci i do nauki pływania, rwąca rzeka, gejzery, jacuzzi, dysze do masażu oraz dwupoziomowa zjeżdżalnia o długości 75 i 40 m.
Kierownik z konkursu
Całością będzie zarządzał kierownik wybrany w drodze konkursu, który spółka ogłosiła właśnie na swojej stronie vistulapark.pl.
- Zależy nam na tym, aby była to osoba dynamiczna, z inicjatywą i własną wizją – zaznacza Tomasz Keller.
Zainteresowani mogą składać oferty do 13 listopada. Rozpoczęto też nabór pracowników technicznych: mechaników, hydraulików, elektryków.
- Warto zaglądać na naszą stronę, bo nie będą to jedynie pracownicy, jakich będziemy poszukiwać – zachęca prezes.
Praca na trzy zmiany
W Parku Wodnym będzie pracowało około 30 osób. Tomasz Keller przyznaje, że jeszcze kilka miesięcy temu, kiedy usłyszał, że na innych obiektach w kraju o podobnej wielkości zatrudnia się zbliżoną ilość pracowników, uważał, że jest to lekka przesada.
- Zmieniłem zdanie po paru wizytach na innych pływalniach. Oprócz kilku pracowników technicznych, potrzebujemy po 2-3 ratowników na zmianie, czyli w sumie około 8-9. Drugie tyle będzie liczyć ekipa sprzątająca. A do tego trzeba jeszcze doliczyć kilka recepcjonistek. Musimy pamiętać, że Park Wodny będzie otwarty od rana do wieczora siedem dni w tygodniu i praca będzie odbywała się w systemie trzyzmianowym – wylicza Tomasz Keller.
Ratownicy i ekipa sprzątająca będą pochodzili z firm zewnętrznych, co pozwoli obniżyć koszty.
Zróżnicowany cennik
Szacunkowe roczne utrzymanie obiektu będzie się kształtowało w granicach 1,6-2 mln zł. Sam fundusz płac wyniesie około miliona złotych.
- I zapewniam, ze mówimy tu o niewygórowanych pensjach – zaznacza prezes.
Energia elektryczna, konserwacja urządzeń, ogrzewanie, wymiana i podgrzanie wody mogą wynieść nawet drugie tyle.
Średnia cena biletu wyniesie 8-9 zł za godzinę. Dla tych, którzy wpadną rano popływać tylko na basenie będzie ona znacznie niższa, dla innych, którzy zechcą skorzystać ze wszystkich atrakcji nieco wyższa. Cennik będzie bardzo zróżnicowany, w planach są rozmaite promocje i pakiety rodzinne. Szczegóły poznamy wkrótce.
Sto tysięcy rocznie
- Z rekonesansu zrobionego w innych obiektach wynika, że 100-110 tys. odwiedzin rocznie, czyli około 300 dziennie, to już bardzo przyzwoita frekwencja. W ciągu godziny będzie mogło u nas przebywać do 72 osób jednocześnie. Przy średniej cenie biletu 8-9 zł daje to więc przychód w wysokości około miliona złotych. Pokryje to mniej więcej w połowie zakładane wydatki. Tego typu obiekty nigdzie jednak nie są dochodowe, nawet w dużych miastach, właśnie ze względu na wysokie koszty utrzymania – wyjaśnia Tomasz Keller.
Obecnie trwa montaż elewacji i prace wykończeniowe wewnątrz budynku. Na grudzień zaplanowano testy wszystkich urządzeń. Mieszkańcy będą mogli skorzystać z Parku Wodnego w pierwszej połowie stycznia.
- O dokładnej dacie poinformujemy w grudniu – zapowiada szef Vistuli-Park.
Poniżej zdjęcia z placu budowy.
(ap)
Fot. Andrzej Bartniak
22.10.2015