- Alkoholik sprawdza drugą osobę i obserwuje, na ile może sobie pozwolić – mówi Klaudia Subkowska, koordynator Gminnego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Świeciu.
Alkoholizm stanowi duży problem w naszej gminie?
Niestety tak. Widzę to po coraz większej ilości zgłaszających się osób. Dotyczy to zarówno osób uzależnionych, jak i ich najbliższych. Przychodzą kobiety, które przyznają, że żyją z alkoholikami po dwadzieścia lat i dopiero teraz zdecydowały się powiedzieć o tym głośno i zaczęły szukać pomocy.
Dlaczego robią to tak późno?
W pewnym momencie przelewa się czara goryczy i mają już dość życia w ciągłym strachu – przed tym, czy nie zostaną pobite, czy alkoholik, z którym żyją pod jednym dachem obudzi się następnego dnia żywy, albo czy nie sprzeda połowy dobytku. Chcą wreszcie żyć normalnie, w poczuciu bezpieczeństwa. Poza tym coraz więcej mówi się o tym problemie i zachęca do tego, by szukać pomocy. Najgorsze co może być to godzenie się na taki los. To droga donikąd.
Na jaką pomoc może liczyć ktoś, kto chce wyrwać się z takiej sytuacji?
W naszej gminie działa zespół interdyscyplinarny. W jego skład wchodzą, między innymi, pracownicy socjalni, policjanci, pedagodzy, kuratorzy, pielęgniarki środowiskowe, również Koordynator Gminnego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Naszym zadaniem jest zdiagnozowanie problemu i określenie rodzaju pomocy rodzinom, gdzie występują alkohol i przemoc. Mogą liczyć na bezpłatną pomoc psychologa, terapeuty i prawnika. Wsparciem służą też policja, która może założyć Niebieską Kartę i Ośrodek Pomocy Społecznej. Form pomocy jest wiele, każda z nich jest dostosowana do rodzaju i skali problemu.
Co radzi pani kobiecie, która przychodzi do pani i mówi, że żyje w związku z mężczyzną, który nadużywa alkoholu i ją bije?
Najpierw rozmawiamy, bo dzięki temu mogę poznać bliżej jej sytuację. Ale rozmowa jest również potrzebna tej kobiecie, bo może wyrzucić z siebie ból, strach i upokorzenie. Proponuję też złożenie wniosku o skierowanie jej męża czy partnera na leczenie odwykowe. Sugeruję, by opisała w nim wszystko z drobnymi szczegółami. Ma to na celu określenie skali problemu.
W poradni „Promyk” zarówno uzależnieni od alkoholu, jak i ich najbliżsi mogą liczyć na nieodpłatną pomoc terapeutów. Bardzo ważne jest w tym wszystkim, aby osoby żyjące z alkoholikami nie czuły się winne. Brzmi to może trochę paradoksalnie, ale często tak właśnie jest. Poznałam kobiety, które obwiniały się, że mąż zginął w wypadku, prowadząc samochód pod wpływem alkoholu. Inne wyrzucały sobie, że ich małżonek zapił się na śmierć. Bo może, gdyby one same inaczej reagowały w pewnych sytuacjach, nie doszłoby do tego? Zadaniem terapeuty jest wyrwanie ich z takiego toku myślenia. One nie mogą czuć się temu winne. Winny jest przede wszystkim ten, kto nadużywa alkoholu.
W poradni dowiadują się także, w jaki sposób radzić sobie z alkoholikiem. Niezwykle istotną sprawą jest to, by wytrwać w swoim postanowieniu. Jeśli kobieta podjęła kroki, by skierować męża na leczenie odwykowe, to nie powinna wycofywać się z tego. To samo dotyczy pozwu o rozwód. Jeśli wycofa się raz, to da mu furtkę, z której będzie korzystał przy każdej okazji. Alkoholik sprawdza drugą osobę i obserwuje, na ile może sobie pozwolić. Jeżeli spostrzeże, że wystarczy poprosić lub złożyć obietnicę poprawy i to załatwi sprawę, to dalej będzie robił swoje. Trzeba znaleźć w sobie tyle sił, by doprowadzić rzecz do końca. Być może to go przestraszy i skłoni do przemyśleń.
Alkohol to też poważny problem wśród młodych ludzi. Z przeprowadzonej w ubiegłym roku ankiety wynika, że alkohol piło 30 procent uczniów szkól podstawowych w gminie Świecie i ponad 66 procent gimnazjalistów. Blisko 24 procent gimnazjalistów i 52 procent uczniów szkół średnich przyznało, że upiło się przynajmniej raz w życiu. Kto im sprzedaje alkohol?
Nie lekceważymy tych danych, chociaż niekiedy młodzi ludzie, z chęci zaimponowania rówieśnikom, nie zawsze rzetelnie wypełniają ankiety. Prowadzimy regularne kontrole punktów sprzedających alkohol i nie stwierdziliśmy tam nieprawidłowości. Nie jest jednak tajemnicą, że młodzież prosi o kupno piwa czy wódki pełnoletnie osoby. Z takim procederem trudno walczyć. Dlatego tak ważna jest profilaktyka i pokazywanie młodym ludziom z jakimi zagrożeniami wiąże się picie alkoholu w młodym wieku i nadużywanie go w dorosłym życiu. Oprócz ulotek dostępnych w szkołach, organizowane są także warsztaty profilaktyczne z udziałem terapeuty. Taka forma najbardziej przemawia do uczniów, bo mogą mu zadawać pytania i podyskutować o problemie.
ANDRZEJ PUDRZYŃSKI
3.02.2013