Wszelkie wątpliwości dotyczące sensu budowania nowej biblioteki w Świeciu rozwiewają najnowsze statystyki odwiedzin i wypożyczeń książek. Chyba nikt nie spodziewał się takiego ruchu.
Od stycznia 2016 r. wypożyczalnię dla dorosłych odwiedziło 2706 czytelników, którzy wypożyczyli 5041 książek i 185 audiobooków.
Tylko w dziale dziecięcym w ciągu dwóch miesięcy zanotowano tyle wypożyczeń, co w 2015 r. w całym półroczu. Okazuje się, że piękne wnętrza i lokalizacja zachęcają do tego, aby częściej sięgać po książkę z bibliotecznej półki.
- Jesteśmy pod wielkim wrażeniem liczby odwiedzających - podkreśla z nieukrywaną satysfakcją Beata Szymańska, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Świeciu. - Szczególnie cieszy nas to, że pojawia się sporo zupełnie nowych osób, których nie widywaliśmy w starej siedzibie. To utwierdza w przekonaniu, że budowa nowego obiektu i to właśnie w tym miejscu, przy ul. Sienkiewicza, a nie w żadnym innym, było słuszną decyzją. Potwierdzają to konkretne fakty.
Czego chcieć więcej?
Sporą część gości stanowią zainteresowani nie tyle księgozbiorem, co internetem. Dodatkowo na piętrze, gdzie znajduje się dział dla młodszych czytelników, zamontowano tablety.
Mateusz Karczewski jest jednym z tych, którzy kilka razy w tygodniu wpadają posurfować w internecie.
- Stanowisk jest tak dużo, że nawet gdy jest wiele osób chcących skorzystać z komputera, nie zdarzyło się jeszcze, aby nie było wolnej klawiatury - podkreśla. - Jest ciepło, czysto, miło - czego chcieć więcej? Chociaż , jeśli mogę coś zasugerować, to przydałyby się rolety na szybie od frontu. Gdy jest silne słońce, niewiele widać na ekranach znajdujących się najbliżej okna - doradza.
Biblioteka przyciąga również za sprawą internetu. Do dyspozycji jest kilkanaście stanowisk komputerowych, a w dziale dziecięcym zamontowano tablety
Mateusz Karczewski, uczący się zaocznie w technikum, rzadko wypożycza książki, bo jak mówi, te które go interesują, po prostu kupuje. Do tej pory podobnie postępował Karol Nawrocki, który jednak postanowił nieco zmienić nawyki.
- W Świeciu mieszkam od niedawna - tłumaczy mężczyzna w średnim wieku. - Gdy zobaczyłem, że jest tu tak wspaniała biblioteka postanowiłem się zapisać. Myślę, że będę częstym gościem, bo miejsce jest piękne i - co najważniejsze - znalazłem na półkach sporo książek, które warto przeczytać.
Miejsce spotkań
Wraz z nową lokalizacją dał się też zauważyć pewien nowy trend.
- Biblioteka staje się miejscem spotkań - zauważa Beata Szymańska. - Ludzie umawiają się tu, aby porozmawiać. Mamy też liczne grono tych, którzy niemal codziennie przychodzą po to, by poczytać gazety i czasopisma. Oczywiście wcześniej czytelnia również dawała taką możliwość, niemniej teraz warunki są znacznie bardziej komfortowe.
Jak tłumaczy, bibliotekarze bardzo szybko poczuli, że są u siebie, choć prawie wszystko jest inne niż w poprzedniej siedzibie. Minie jeszcze trochę czasu, zanim przyzwyczają się do nowych realiów.
- Największym zaskoczeniem jest akustyka – przyznaje Marcin Warmke z działu dla dorosłych. - Otwarte powierzchnie, gładkie ściany i szklane schody sprawiają, że dźwięk się mocno niesie. Nie trzeba wcale głośno rozmawiać, żeby być słyszanym na piętrze i na odwrót. Doświadczamy tego zwłaszcza wtedy, gdy przychodzi większa grupa dzieci – śmieje się.
Przestrzeń nowego obiektu służy szeroko rozumianej kulturze. W lutym można było oglądać wystawę trójwymiarowych panoram
Stara siedziba ma wzięcie
Zgodnie z przypuszczeniami nie było problemu ze znalezieniem chętnych na pomieszczenia zwolnione przez bibliotekę w budynku przy ul. Wojska Polskiego. Pierwsi zainteresowani dopytywali się o możliwość wynajęcia jednego z lokali na kilka miesięcy przed przeprowadzką do nowej siedziby. Kwatery zostały rozdzielone między organizacje pozarządowe. Ulokowały się w nich: PTTK, Polski Związek Niewidomych, ZHP, Towarzystwo Miłośników Ziemi Świeckiej, PCK, Solidarność oraz Platforma Obywatelska. Jednak ta ostatnia z końcem lutego zwalania pokój, do którego tak naprawdę nie zdążyła się nawet wprowadzić. Na razie nie wiadomo, kto go zajmie. Jako jedyni czynsz wnoszą związkowcy z Solidarności.
- W pozostałych przypadkach koszty utrzymania ponosi gmina – wyjaśnia Paweł Bednarski, prezes Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Świeciu, który administruje budynkiem. - Trudno byłoby tego wymagać od harcerzy czy działających na rzecz ogółu członków PCK. Nie mają przecież żadnych własnych dochodów - zaznacza prezes.
ZGM zaoferował najemcom pomoc w odnowieniu siedzib.
(bart)
27.02.2016