Mamy specjalne rękawice przeznaczone do pracy przy sortowaniu odpadów zabezpieczające przed ukłuciem. Jednak po tym, jak spotkało to dwie nasze koleżanki z pracy, strach pozostał – nie kryje obaw pracownica sortowni odpadów w Sulnówku.
- Nigdy nie ma 100 procent pewności czy jakaś igła nie przebije rękawiczki. Każde ukłucie to ogromny stres, bo nie wiemy czy właśnie się czymś nie zaraziliśmy – dodaje.
Kłujący problem
Szpitale, przychodnie oraz gabinety lekarskie, dentystyczne czy kosmetyczne zawierają umowy z zakładami zagospodarowania odpadów na odbiór niebezpiecznych pozostałości. Osoby, które wykonują sobie zastrzyki samodzielnie w domu (np. cukrzycy) lub robią to ich najbliżsi, muszą mieć świadomość, że miejscem, gdzie powinny trafić zużyte igły jest szczelnie zamknięty pojemnik, a potem spalarnia. W żadnym wypadku nie wolno ich wrzucać luzem do śmieci, bo w ten sposób możemy komuś zafundować ciężką chorobę, a nawet śmierć.
Do Międzygminnego Kompleksu Unieszkodliwiania Odpadów Komunalnych w Sulnówku trafia rocznie 30 tys. ton śmieci. Wśród nich są także wrzucone luzem zużyte igły od strzykawek. Do tej pory w MKUOK miały miejsce dwa przypadki skaleczenia się nimi przez pracowników sortowni.
- Na szczęście skończyło się na strachu i nikt nie zachorował – przyznaje z ulgą Tadeusz Werkowski, prezes spółki Eko-Wisła, która zarządza MKUOK. – Jednak każda taka sytuacja niesie ze sobą duże ryzyko, bo istnieje groźba zachorowania na wirusowe zapalenie wątroby typu B czy nawet HIV. Pracownicy muszą być poddani gruntownym, długotrwałym i kosztownym badaniom.
Pojemniki na igły
Dlatego Eko-Wisła rusza z szeroko zakrojoną akcją. Do Miejsko-Gminnej Przychodni w Świeciu spółka dostarczyła specjalnie oznaczone plastikowe pojemniki. Mieszkańcy mogą zabrać je do domu, wrzucić do nich zużyte igły, a po zapełnieniu oddać do przychodni, skąd zostaną zabrane przez pracowników firmy i zutylizowane.
Igły można również umieścić w zamkniętym słoiku lub innym naczyniu i przywieźć do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych w Sulnówku. Dla niektórych jednak, zwłaszcza dla starszych osób, może być to problem z powodu odległości i kłopotów z transportem, stąd pomysł Eko-Wisły na nawiązanie współpracy z przychodniami.
Igranie z ludzkim życiem
Eko-Wisła, poza Świeciem, chce również włączyć w akcję pozostałe gminy powiatu. Zaproponowała, że dostarczy specjalne pojemniki na zużyte igły do przychodni, a potem, będzie je stamtąd odbierać. Chęć współpracy wyraziły już gminy Lniano, Pruszcz, Cekcyn i Jeżewo.
- Liczymy, że z czasem wyrobimy w mieszkańcach nawyk prawidłowego pozbywania się zużytych igieł, a nie wyrzucania ich do pojemników przed domami. Dzięki temu możemy uratować czyjeś zdrowie lub życie –zaznacza Tadeusz Werkowski.
Z pomocą przyszły także lokalne media, które będą informowały o przebiegu akcji.
- Jesteśmy za to bardzo wdzięczni, bo zależy nam na tym, aby dowiedziało się o tym problemie możliwie jak najwięcej mieszkańców naszego powiatu – mówi prezes Eko-Wisły.