Kora została znaleziona przy ruchliwej trasie w Głogówku Królewskim. W tej miejscowości błąkała się też Baśka. Lea przebywała nad brzegiem kąpieliska w Decznie. To tylko niektóre historie psów, mieszkających w Tymczasowym Punkcie dla Zwierząt w Sulnówku.
Kora, w typie owczarka niemieckiego, miała dużo szczęścia. Gdyby nie kobieta kierująca busem, pewnie zostałaby potrącona. Zatrzymała się autem w Głogówku Królewskim i sprowadziła suczkę z ruchliwej jezdni na pobocze. Później czekała, aż strażnicy dojadą na miejsce i zabiorą Korę do Sulnówka. Suczka jest bardzo zadbana, przyjazna, łagodna. Zna podstawowe komendy. Dlatego też sądzimy, że uciekła swojemu panu. Do tej pory jednak nikt o nią nie pytał.
W Głogówku Królewskim schwytana została też – niezwykle urodziwa – Baśka. Ta, bardzo radosna i łagodna suczka, ma około 2 lat. Uwielbia spacery i zabawy z piłką.
Od niedawna w punkcie w Sulnówku mieszka też Lea. Mała suczka przebywała na brzegu Jeziora Deczno. Dokarmiający koty ludzie, skarżyli się, że Lea wyjada karmę i przegania koty. Nie było łatwo ją schwytać. Nie dała się namówić na salami umieszczone w klatce – pułapce. Z pomocą przyszedł starszy pan. O dziwo, Lea przyszła do niego bez problemu. Stąd też podejrzenie, że suczka mieszkała ze starszymi ludźmi.
Najdłużej w punkcie w Sulnówku mieszkają: Chinka i Borys. Mija właśnie drugi rok.
Chinka, w typie teriera, jest łagodną i wesołą suczką. Uwielbia kontakt z człowiekiem, wspólne, długie spacery. Ma charakter. Toleruje tylko niektóre psy. Sama wybiera które.
Borys zna podstawowe komendy. Jest łagodny i przyjazny. Oba psy są zaszczepione i odrobaczone.
Dżeki i Lola zostali porzuceni przez swoich opiekunów. Dżeki – bo jest już wiekowym psem, a Lola – z zemsty na członku rodziny. Zapytają Państwo – jak można z takich powodów porzucić psa? Pytanie jest retoryczne. Oba czworonogi czekają na swoją szansę.
Lolek i Irys to sieroty. Ich pan – bezdomny z Dworzysk – zmarł. Gdyby nie pomoc sołtysa wsi, nie wiadomo, co stałoby się ze zwierzętami. Od roku mieszkają w punkcie. Są zaszczepione i odrobaczone.
Łagodny olbrzym – Tofik – lubi, gdy ktoś posiedzi z nim w kojcu. Jest przyjazny i spokojny, choć trochę wycofany.
Hela to mała, śliczna suczka. Radosna i ruchliwa. Została zabrana z opuszczonej posesji w Świętem, gdzie mieszkała w norze wygrzebanej w ziemi. Jadła to, co upolowała lub znalazła.
Jeśli ktoś z Państwa chciałby przygarnąć któregoś z czworonożnych mieszkańców punktu w Sulnówku, może to zrobić bezpłatnie. Wystarczy zgłosić się do komendy Straży Miejskiej w Świeciu, która mieści się przy ulicy Wojska Polskiego 124. Informacji zaczerpnąć można też pod nr. tel.: 52 33 10 950 (czynny całą dobę oprócz niedzieli).
Współpracująca ze świecką Strażą Miejską fundacja „Pieskie Życie” ze Świecia, opiekuje się teraz dwoma pieskami, dla których poszukujemy domów. Pierwszym jest Pumba – młody czworonóg uratowany przed transportem do „schroniska” w Wojtyszkach i uśpieniem. Pies jest zaszczepiony i zaczopowany. Drugą podopieczną fundacji jest Nefi. Łagodna suczka jest w trakcie rekonwalescencji. Trafiła pod skrzydła fundacji ranna, po wypadku. Ma około 2 lata. Jest zaszczepiona. W sprawie Pumby i Nefi kontaktować można się z panią Kasią pod nr. tel.: 798 057 778.
TOMASZ KARPIŃSKI
4.04.2013