Około 3 tysięcy świecian wzięło udział w tworzeniu najdłuższego rysunku na świecie. Pobito nie tylko rekord Guinnessa, ale też znacznie przekroczono dotychczasowy wynik.
Przez kilka ostatnich tygodni w strefie kibica w amfiteatrze stał namiot, w którym dzieci i dorośli, po pieczą artysty Marka Tomasika, rysowali „Szczęśliwego smoka”, najdłuższy na świecie rysunek Mondi.
- Przychodziły całe rodziny, klasy i pojedyncze osoby, bo chcieli wziąć udział w czymś fajnym i niecodziennym – mówi Karol Truszkowski, koordynator projektu.
W ubiegły wtorek świecianie pobili dotychczasowy rekord Guinnessa wynoszący 9.154 metry. Na tym jednak nie poprzestali i rysowali dalej. W niedzielę podczas finału Euro 2012 w strefie kibica, ostatnie metry dorysowali burmistrz Świecia Tadeusz Pogoda, prezes firmy Mondi Maciej Kunda i burmistrz Chełmna Mariusz Kędzierski. Ostatecznie „Szczęśliwy smok” osiągnął długość 12.020 metrów. Taki rezultat z pewnością utrudni pobicie go przez następców.
Na wymiar promocyjny akcji zwraca uwagę Leszek Żurek, sekretarz gminy Świecie.
- O naszym mieście usłyszała cała Polska – zaznacza.
Rzeczywiście, bo relacje z bicia rekordu pokazały TVP i TVN24.
Co dalej z 12-kilometrowym rysunkiem? Najpierw czeka go oficjalne zatwierdzenie przez fundację Guinnessa, rejestrującą rekordy. Potem, jak wyjaśnia Marek Motylewski z Mondi, jeden z inicjatorów akcji, będzie on ozdobą holu w biurowcu firmy.
ANDRZEJ PUDRZYŃSKI