Do końca lipca w Hali Widowiskowo-Sportowej w Świeciu będzie można oglądać wystawę rozet, fraktali i sugestii graficznych, jak niektóre ze swoich prac nazywa Roman Derbich, twórca o wielu talentach.
Urodzony w Świeciu, a mieszkający obecnie w Wolsztynie artysta, zanim całkowicie poświęcił się psychodelicznym wzorom powtarzalnym, zajmował się m.in. budową żaglówek i katamaranów. Przechodząc na emeryturę nie pożegnał jednak się z deską kreślarską. Techniczne rysunki zastąpił hipnotycznych wzorami, przy tworzeniu których konieczna jest niezwykła precyzja. To ona gwarantuje, że elementy powielanego, często niezwykle skomplikowanego wzoru, doskonale do siebie pasują.
Oprócz grafik na otwartej w środę wystawie znalazły się także mozaiki, do wykonania których artysta użył tapet. Niezależnie od techniki czy pomysłu na wzór każda z grafik może zachwycać pietyzmem, z jaką ją stworzono.
W wernisażu uczestniczyli m.in. burmistrz Tadeusz Pogoda i Jerzy Wójcik, przewodniczący Rady Miejskiej.
Prace eksponowane w tzw. sali rozgrzewkowej można oglądać w godz. 9-20. Wejście od strony ul. Sienkiewicza (dużymi drzwiami).
7.07.2017