Apolonia Tuszyńska skończyła 8 stycznia sto lat. Jubilatkę odwiedzili burmistrz Świecia i kierownik USC.
Pani Apolonia urodziła się w 1915 r. we wsi Giedlarowa na Podkarpaciu. W Świeciu zamieszkała jeszcze przed wybuchem II wojny światowej – najpierw przy ul. Parowej, potem przy ul. Mestwina, a następnie na osiedlu Kościuszki.
- Zamieszkali z tatą w jednym z bloków, wybudowanych dla pracowników Celulozy - wspomina Kazimiera Koszczyc, jedna z dwóch córek pani Apolonii.
Stulatka urodziła troje dzieci. Przez wiele lat pracowała w świeckiej rzeźni i cukrowni. Jeszcze kilka lat temu mieszkała sama i doskonale sobie radziła. Kiedy podupadła na zdrowiu, przeprowadziła się do córki.
- Przez większą część życia musiała bardzo ciężko pracować i godzić to z wychowywaniem dzieci. Cieszyła się jednak z tego, co miała. Jest bardzo skromną osobą – podkreśla pani Kazimiera.
Apolonia Tuszyńska doczekała się pięciorga wnucząt, dziesięciorga prawnucząt i jednej praprawnuczki.
(ap)
Dziękujemy Andrzejowi Bartniakowi za udostępnienie zdjęcia.
9.01.2015