W ubiegłą sobotę MLKS Wisła Świecie hucznie obchodziła swój jubileusz. W towarzyskim meczu pokonała 7:2 Pieszyce, nasze miasto partnerskie, a publiczność do wspólnej zabawy porwał Rafał Brzozowski.
Jubileuszowa impreza wyszła nad wyraz udanie. Prezes Wisły Rajmund Górski dokonał skróconej prezentacji bogatego dorobku klubu i musiał przy tym ograniczyć się jedynie do najważniejszych momentów w historii, bo zawodników przez te 40 lat przewinęło się mnóstwo.
Na imprezie pojawili się przede wszystkim ci, z którymi Wisła odnosiła sukcesy w ostatnich latach. Podziękowania, więc odebrał Sebastian Popa oraz Kamila Pyżewska, która zresztą stoczyła jedną z walk podczas meczu towarzyskiego, pokonując bez trudu reprezentantkę Sowy Pieszyce.
Następnie na scenie pojawił się Przemysław Żokowski w krótkim pokazie kulturystycznym. Zaraz po nim nadeszła kolej na główną gwiazdę programu artystycznego gali jubileuszowej – występ Rafała Brzozowskiego. Jak przystało na byłego zapaśnika, piosenkarz szybko zamienił scenę na matę, gdzie podchodził do zawodników, a nawet osobiście wykonał kilka ewolucji, bawiąc się przy tym doskonale.
Po pierwszej części recitalu na macie pojawiły się obie reprezentacje. Świecianie mieli zdecydowaną przewagę i już po siedmiu walkach i wyniku 5:2, jasne było, że zwyciężą w tym towarzyskim starciu. Wtedy zupełnie nieoczekiwanie zarządzono przerwę w meczu, a na macie pojawili się prezes Wisły, Rajmund Górski oraz Bogdan Sikorski którzy stoczyli pokazowy pojedynek. Obaj panowie potraktowali go nad wyraz serio i walczyli tak zażarcie, że sędzia nie był w stanie podać zwycięzcy. Po tej niespodziance dokończono mecz. Wisła wygrała 7:2.
Jak przystało na jubileusz nie obyło się również bez podziękowań i wzajemnych gratulacji. Symboliczne pamiątki zasłużonym osobom wręczał Maciej Żakowicz, wiceprezes Polskiego Związku Zapasów. Po tak udanej imprezie, nie pozostaje nic innego, jak życzyć klubowi przynajmniej kolejnych takich 40 lat.
[2]
[3]
[4]
[5]
[6]
[7]
[8]
[9]
[10]
[11]
[12]
[13]
[14]
[15]
[16]
[17]
[18]
[19]
[20]
[21]
[22]
[23]
[24]
[25]
[26]
[27]
[28]
[29]
[30]
[31]
[32]
[33]
[34]
[35]
[36]
[37]
[38]
[39]
[40]
[41]
[42]
[43]
TOMASZ KELLER
FOT. ANDRZEJ PUDRZYŃSKI
16.09.2014