Każde dziecko zasługuje na własny kąt. Tę prawdę chcą promować założycielki Fundacji Makowo, której głównym celem jest poprawa warunków mieszkaniowych najmłodszych mieszkańców powiatu świeckiego. Szczególnie tych dotkniętych niepełnosprawnością.
Dzieci dorastające w godnych warunkach mają większe szanse na prawidłowy rozwój i późniejszy start w dorosłe życie. Niestety, nie brakuje domów, w których własne miejsce do spania czy odrabiania lekcji pozostaje w sferze marzeń. Dotychczasowa pomoc kierowana do rodzin nie zawsze przynosi spodziewane efekty. Nierzadko rodzice nie wiedzą, jak w rozsądny sposób urządzić mieszkanie, bo nie mieli się tego od kogo nauczyć.
Trudne powroty
- Jest wiele organizacji zbierających pieniądze na leczenie dzieci - tłumaczy Katarzyna Manikowska - Plackowska, członek zarządu. – Jednak wiele z nich po zakończonej kuracji wraca do swoich domów, które niestety nie dają szansy na prawidłowe funkcjonowanie. Zwłaszcza gdy w grę wchodzi niepełnosprawność i zwykle związana z nią konieczność rehabilitacji. Chcemy to zmieniać w miarę naszych możliwości.
Dowodem na to, że to możliwe, jest projekt realizowany w 2014 r., za który odpowiadały założycielki fundacji, a jednocześnie pracownice Ośrodka Pomocy Społecznej w Świeciu: Anita Zaremba-Szydeł, Magdalena Witek i Katarzyna Manikowska-Plackowska. Wtedy remont i wyposażenie pokoi niepełnosprawnych dzieci został przeprowadzony pod szyldem OPS. Aby obniżyć koszty, włączyły w akcję sponsorów oraz bezrobotnych mieszkających w świeckim schronisku dla bezdomnych. Projekt został wyróżniony przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej.
- Wtedy pomyślałyśmy, że można by nadać temu dalszy ciąg - mówi Anita Zaremba-Szydeł, prezes zarządu. - Tak zrodził się pomysł założenia fundacji, która miałaby większą swobodę działania i przede wszystkim pozyskiwania funduszy.
W przypadku tych ostatnich fundacja liczy na sponsorów i punkt charytatywny znajdujący się przy ul. Wojska Polskiego 141, w budynku będącym niegdyś siedzibą biblioteki. Pomieszczenie dawnej czytelni zamieniono w „sklep”.
Sklep inny niż wszystkie
- Będziemy w nim sprzedawać rzeczy przekazywane nieodpłatnie przez mieszkańców – wyjaśnia Katarzyna Manikowska-Plackowska. - Ponieważ będziemy je dostawać za darmo, ceny będą atrakcyjne - zachęca. - W zasadzie możemy przyjmować wszystko. Warunek jest tylko taki, aby były to przedmioty w dobrym stanie i kompletne. Innymi słowy, mające szansę znaleźć nabywcę.
Pozyskane w ten sposób pieniądze będą przekazywane na zadania statutowe, które oprócz głównego celu obejmują m.in. inicjowanie i wspieranie nowatorskich rozwiązań w ochronie życia rodzinnego i profilaktyce społecznej, popularyzacja idei mediacji rodzinnej i społecznej oraz współpracę z organizacjami, które działają na rzecz dobroczynności, ochrony zdrowia i pomocy społecznej.
Punkt charytatywny Fundacji Makowo w dawnej siedzibie Miejskiej Biblioteki Publicznej przy ul. Wojska Polskiego 141 w Świeciu jest otwarty dla ofiarodawców i klientów od poniedziałku do środy w godz. 16.00-18.00.
Andrzej Bartniak
Na zdjęciu od lewej: Katarzyna Manikowska-Plackowska, Anita Zaremba-Szydeł i Magdalena Witek
Fot. Andrzej Bartniak
Artykuł ukazał się na łamach miesięcznika „Teraz Świecie”.
16.08.2016