- Obiecałem sobie, że nie uronię dziś ani jednej łzy - mówił łamiącym się głosem Tadeusz Pogoda, stojąc na schodach urzędu miejskiego. Słowa nie dotrzymał. Byłoby dziwne, gdyby stało inaczej. Odchodzącego burmistrza żegnał tłum świecian.
Dzisiejsza uroczystość była utrzymana w ścisłej tajemnicy. Dlatego, gdy dwie piękne mażoretki weszły do sali narad, by poprosić burmistrza o zejście do holu, ten nie krył zaskoczenia. Stało się to w trakcie pożegnalnego spotkania z pracownikami Urzędu Miejskiego w Świeciu. Na dole burmistrza przywitało gromkie "Sto lat" grane przez świecką orkiestrę dętą. Przy akompaniamencie kolejnych utworów Tadeusz Pogoda odbierał życzenia i prezenty.
Więcej zdjęć tutaj [2].
żródło: Extra Świecie