Czterysta osób bawiło się w sobotni wieczór w świeckiej hali na koncercie Teresy Werner, gwiazdy śląskiej piosenki biesiadnej.
Chociaż wśród publiczności można było dostrzec także nastolatków, to jednak średnia wieku oscylowała między 40 a 70 parę lat. To właśnie w tej grupie wiekowej Teresa Werner ma najwięcej fanów.
Piosenkarka swoją przygodę ze sceną zaczęła jako 16-latka w Zespole Pieśni i Tańca „Śląsk”. Należy do najdłużej występujących artystek w historii tego zespołu. Przed dwoma laty rozpoczęła karierę solową, a jej pierwszy album „Spełnić marzenia” zyskał status złotej płyty. Szybko zdobyła popularność najpierw na Śląsku, a potem także w innych rejonach kraju.
Artystka potrafi zadbać o atmosferę na swoich występach. Między piosenkami rozbawiała publiczność dowcipami i zachęcała do tańczenia (z powodzeniem), a po koncercie przez 1,5 godziny podpisywała swoje płyty długiej kolejce chętnych.
ANDRZEJ PUDRZYŃSKI
27.10.2013